Pracowity wrzesień za mną -nie wszystkie biegi były udane i…… nie wszystkie zakończyły się oczekiwanym wynikiem. Wiadomo, że nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli… Ostatni start w mojej rodzinnej miejscowości czyli w Świebodzinie należał do bardzo udanych – powodem była nowa życiówka, poprawiona o minutę 🙂 Niby wszystko super, lecz następnego dnia gdy emocje opadły zacząłem czuć jakiś niedosyt. Z czym związany ?
Należę do ludzi, którzy lubią wyzwania dlatego staram się stale ich poszukiwać .To taka moja prywatna droga do poznawania samego siebie.Stwierdziłem,że biegi na robienie życiówek chyba mi się już przejadły. Codzienne treningi tylko po to aby raz na jakiś czas przebiec w szybkim tempie 10 km, albo 20km? Niby mijam metę ale czuję niedosyt, że to już koniec -a nogi jeszcze mogłyby mnie ponieść. Zbliża się 18. PKO Poznań Maraton, dystans 42 km jest już większym wyzwaniem. To z pewnością jeden z tych biegów, podczas których można sobie pogwiazdorzyć na YouTube 🙂
Biegnąc na Hel pokochałem świat ultra i wszystko co się z nim wiąże. Może to trochę masochistyczne, ale zaczynam tęsknić za bólem związanym z łamaniem bariery 400 km treningu miesięcznie. Jeżeli mam z zawziętością trzymać się planu treningowego, to jestem w stanie zmotywować się tylko wtedy, kiedy wiąże się to z dokonywaniem czegoś „większego” 🙂
Za 2 tygodnie będę biec wcześniej wspomniane 42,195 km. Zauważyłem, że bardziej czekam na okres gdy po biegu wrócę całkowicie do „treningów typowo ultra” niż na ważny przecież start. Gdy patrzę na biegowy plecak leżący w kącie, to czuję tęsknotę. Brakuje mi okresu gdy ubierałem buty, zakładałem plecy plecak i biegłem godzinami prosto przed siebie, nie przejmując się innymi problemami niż wyznaczony cel trasy.
Postanowiłem więc, że w sezonie 2018 ograniczę starty na krótkich dystansach . Mądre to czy głupie- nie wiem, ale czas podążyć za swoim marzeniem i stać się typowym „ultrasem„– może nie aż takim jak Scott Jurek , ale coś w tym stylu 🙂 Taki bieg na 10 km z życiówką bardzo cieszy, ale szybko się o nim zapomina- a biegi „ultra” i związane z nimi przygody pozostają w pamięci na zawsze 🙂 Zaczynam oczywiście 24 lutego na Ultramaratonie Nowe Granice…. 103 km, a co później ? Mój wcześniejszy plan czyli 100 mil Szczecin- Kołobrzeg nie będzie następnym roku organizowany. Czas znaleźć coś innego w zamian… i przez cały czas szukam…szukam- ale o tym napiszę wkrótce 🙂
Ludzki umysł jest niepokonany. Nigdy nikt nie powinien mówić, że nie możesz biegać szybciej, albo skakać tak wysoko. Nigdy nie będzie bowiem czasu, kiedy ludzki umysł nie będzie w stanie pobić istniejących rekordów”
Sir Roger Bannister, pierwszy biegacz na świecie, który pokonał dystans mili w czasie poniżej 4 minut