Czas podsumować cały rok, zacznę od tego czego nie lubie najbardziej – matematyka.
- Całkowity kilometraż (treningi + starty) : 1704 kilometrów – (czuje wielki niedosyt, myślałem, że bez najmniejszego problemu zrobię te 2 tyś km, w obecnym sezonie planuję zrobić 3000 km- wiem, wiem mierzę wysoko …. )
- Całkowity czas treningu : 152 godz 18 min i 53 s , co już wygląda bardziej imponująco
- Łączna ilość startów w zawodach : 17 ( uważam to za duży wyczyn )
- Całkowity kilometraż w zawodach : 312,82 km (licząc dystans podany na zawodach)
Wyniki 2016:
- 2016-02-27 Sztafeta II Ultramaraton Zielonogórski – Nowe Granice 103 km
- 2016-03-20 42. Cross Żagański o Puchar Wielkiej Ucieczki 10 km 00:52:28
- 2016-04-17 9 PKO Poznań Półmaraton 21 km 01:41:0
- 2016-05-02 XIV Bieg Po Słońce Pniewo 9,7 km 00:41:28
- 2016-05-08 Wings For Life World Run 2016 Polska 21.480 km
- 2016-05-28 33. Półmaraton Solan 21 km 01:52:49
- 2016-06-05 The Color Runn 5.600 km
- 2016-06-19 III Mistrzostwa Poznania w Biegu na 6 godzin 47 km0 6:00:00
- 2016-06-19 VI Cross Zielonogórski – Parszywa 12 12 km 00:57:32
- 2016-07-02 XI Niesulicka Piątka 5.800 km 00:26:17
- 2016-07-08 Bieg bez Granic / Lauf ohne Grenzen 10 km 00:46:35
- 2016-09-03 XXXI Winobraniowy Bieg Bachusa 10 km 00:44:33
- 2016-09-11 V Novita Półmaraton Zielonogórski 21 km 01:49:29
- 2016-09-18 I Bieg Sulecha 10 km 00:43:52
- 2016-09-24 Świebodzińska Dziesiątka 10 km 00:41:27
- 2016-10-09 17. PKO Poznań Maraton 42.195 km 04:10:06
- 2016-11-05 IV Bieg Bez Granic Gubin – Guben 10 km 00:45:02
[modula id=”4339″]
Udało mi się złamać życiówki na każdym osiągalnym w poprzednim roku dystansie – począwszy od 5 km kończąc na „królewskim biegu” 42.195 km spełniając swoje biegowe marzenie – aby uczciwie i zasłużenie móc nazywać się „Maratończykiem„. Złamałem wiele swoich barier i ograniczeń, więc czego chcieć więcej ?!! Dobrze, znam odpowiedź na to pytanie. – Podwyższamy poprzeczkę i łamiemy je dalej.
Kolejną bardzo istotną rzeczą i realizacją cichego marzenia, które udało mi się urzeczywistnić ubiegłym roku, – było to powstanie bloga. Początki były ciężkie, jak to ze wszystkim, ale strona swiebodzinskibiegacz.pl rozwija się coraz prężniej. Dzięki niemu, uważniej przyglądam się swojej sportowej codzienności i wyszukuję w niej rzeczy, które mogę opisać. Ze zdziwieniem przekonałem się , że to daje pewien rodzaj siły, bo nigdy wcześniej moje osobiste poglądy nie były „głoszone” wśród takiego „tłumu” ludzi. Muszę się przyznać,że przeraża mnie ilość osób, która to czyta.Totalny „kosmos” ! Z jednej strony jestem wniebowzięty ale z drugiej wiem, że muszę narzucić sobie prawdziwą dyscyplinę a w tej dziedzinie nie mam wielkich osiągnięć.
Nigdy nie spodziewałem się, że zacznę biegać i co ? Rok 2015 okazał się magiczny i pokazał, że jednak to możliwe. Ja i biegacz ?! Nigdy również nie wierzyłem, że akurat ja mogę pisać jakieś dłuższe teksty, bo zawsze miałem z tym problem i akurat ponownie stało się coś w pewien sposób magicznego. Rok 2016 pokazał, że jednak się da – ponieważ powstał blog swiebodzinskibiegacz.pl wraz z fotoblogiem fotoblog.swiebodzinskibiegacz.pl, dlatego w 2017 też może zdarzy się coś szalonego i nierealnego ? Skoro poprzednie lata 2015 i 2016 okazały się takie wyjątkowe to znowu coś zmienię w swoim życiu ? Zastanawiam się tylko co to może być, ponieważ w momencie gdy uwierzyłem jak wiele rzeczy jest wykonalnych, jeśli się tylko chce, to na myśl przychodzi mi tylko jedna mimo wszystko nierealna rzecz która mi się zawsze podobała . Nauczenie się tego co w filmiku poniżej.
Racja, jednak to chyba nie jest realne hehe jakim cudem „beztalencie w tańcu” może nauczyć się Moonwalk-a ?
Już w myślach widzę siebie słuchającego „Billie Jean” – Miachela Jacksona wkraczającego w ten sposób na metę . Dobra, dobra, za bardzo się rozmarzyłem. – chociaż musicie przyznać, że wyglądałoby to zjawiskowo.
Teraz czas skończyć z wspominaniem i trzeba zacząć porządnie trenować. 3000 km w sezonie samo się nie wybiega, jest to matematycznie wykonalne. To 250 km w miesiącu czyli średnia dzienna około 8,5 km, niby dużo ale dłuższymi wybieganiami się nadrobi. Muszę dać rade – nie mam wyjścia. Bo jak nie ja to kto ?!
_________________________________________________________________
„Twoje ciało bedzie Ci podpowiadać, że nie ma uzasadnionego powodu abyś kontynuował. Jedynym sposobem na to jest poleganie na umyśle, co na szczęście jest niezależne od logiki”
– Tim Noakes, ultramaratończyk, autor „Lore of Running”