Wydaje mi się że chyba każdy z nas miał moment zwątpienia, chwile gdy był całkowicie przemęczony i marzył jedynie o kilku dniach błogiego lenistwa . W moim przypadku złożyło się na to przemęczenie nóg związane z pracą- a plan treningowy sam się nie zrobi… Doba ma stanowczo za mało godzin na pracę, trening, regenerację, trochę życia rodzinnego i na bloga. Oczywiście własnie z powodu tych brakujących godzin nastała na nim całkowita….. cisza. Wszystkiego za dużo, człowiek chciałby odpocząć. Jestem do tego stopnia zmęczony, że ostatnie dni wciąż powtarzam sobie za jednym z bohaterów „Gwiezdnych Wojen”- ” Moc jest we mnie silna, ja jestem silny mocą” i jakoś trzymam się dalej. Chwilami miałem myśli czy nie dać sobie z tym spokoju, czy nie odpuścić założeń na tegoroczny lipiec i nie powrócić na całkowitą amatorszczyznę I biegac tylko rekreacyjnie. Z drugiej strony czy tak wypada komuś, kto w ciągu dwóch lat od rozpoczęcia przygody z jakimkolwiek sportem tyle dokonał ? Zdałem sobie sprawę z tego, że dzięki bieganiu wielokrotnie mogłem przesuwać poprzeczkę własnych możliwości i posmakować zwycięstwa nad samym sobą – zaliczone dwa maratony, kilkukrotnie pokonany dystans ultra, zaplanowane szaleńcze wyczyny na lipiec 🙂 – i mam to wszystko zaprzepaścić ?
Na szczęście wykorzystałem mój stały, niezawodny sposób na deprechę. Odpuścić dlatego, że boli ? Głupie wymówki i nic więcej ! Trza podnieść tyłek z kanapy i pomimo całkowitego braku sił i iść biegać, niezależnie od pogody i od pory dnia- aż z głowy wylecą dziwne pomysły. Miałbym zrezygnować z tak ważnej części mojego życia bo nie daję rady? ? Chyba nie ja.. 🙂
Nieubłaganie zbliża się długo wyczekiwany Wings For Life World Run – informacje o biegu w wpisie poniżej.
Wings for Life World Run 2017 – szlachetna ucieczka przed metą
w związku z tym nie wypada marudzić, tylko trzeba się ostro brać do roboty. Ostatnie treningi, przygotowania i zobaczymy na ile mnie stać. Do codziennego spania po 6 godzin można się na szczęście przyzwyczaić, ale czy do bólu ud też ? Trzeba się trzymać wersji, że niektórzy i ich w ogóle nie czują i chętnie by się ze mną zamienili, dlatego bez marudzenia trzeba zagryźć zęby i gnać do przodu . Bieganie wymaga poświeceń – nikt nie powiedział, że będzie tylko pięknie 🙂
Bez pracy nie ma efektów..