Author: swiebodzinskibiegacz.pl
Nie jest to moje pierwsze ultra, a tym bardziej nie jest to pierwsza relacja z biegu jaką piszę. Jednak pierwszy raz w życiu waham się czy pisać prawdę, czy delikatnie ukryć wpadki organizatorów. Można szukać tłumaczeń- pandemia, pierwsza...
Jakoś niespodziewanie minął już ponad tydzień od biegu Wings for Life World Run 2021, który dla mnie jest czymś wyjątkowym więc poczułem ,że chciałbym o nim coś napisać. Są dni, w których świat potrafi być jednością. Wings for Life...
Tak, nadszedł w końcu czas gdy mogę już napisać o swoich planach na pierwszą cześć sezonu. W moim odczuciu, jeśli uda mi się tego dokonać, będzie to moje biegowe Bohemian Rhapsody (oczywiście porównuję do hitu zespołu Queen, a...
Ciężko zacząć pisać po tak długiej przerwie, tyle się wydarzyło w międzyczasie -ale postaram się opowiedzieć wszystko od początku czyli od momentu kiedy wpadłem na zwariowany pomysł, aby zrobić wszystkie dystanse Biegu Wilka w jeden dzień. Tak, piątek...
Czas chyba by napisać tradycyjną relację z szóstej już edycji biegu. Do jej napisania zachęcił mnie tekst do na facebookowej osi czasu Ultramaratonu Nowe Granice. Dlatego lecimy z historią, która w moim wypadku jest dość oryginalna. Już podczas...
Ciągle brakuje czasu na opublikowanie kolejnego wpisu… Życie pędzi jak szalone a pracować i w miarę systematycznie trenować trzeba. Dodatkowo nadal męczą mnie problemy ze zdrowiem.Zapalenie żołądka wiąż doskwiera a ciągła kontynuacja wymiany leków które brałem ponad 10...
Obiecałem kolejny wpis tłumaczący na jaką sprawę potrzebowałem tyle wolnego czasu, że brakowało go na treningi – a słowa trzeba dotrzymywać. Opowiadałem kiedyś o „samotności długodystansowca„- nie zaprzeczę, że bieganie dystansów ultra to samotna, mozolna walka, ale na...
Działo się działo – ale napisze w skrócie bo nikt nie doczyta do końca :), od momentu gdy zszedłem z trasy z Ultamaratonu Super GWiNT 2019 na dystansie 165 km po 125 km do dnia dzisiejszego moje życie...
Plan GWiNT-a 2018 porażka, GWiNT 2019 zakończony wciąż niedosytem… Dlaczego ? I Co ponownie poszło nie tak ? Czy wykąpałem się na mecie w fontannie zgodnie z obietnicą ? O tym wszystkim po kolei 🙂 Start biegu na...
Minęło trochę czasu, nadszedł chyba odpowiedni moment aby napisać tradycyjną już relacje z Zielonogórskiego Ultramaratonu Nowe Granice. (W końcu trzeba się wywiązać z napisania obiecanych na trasie pozdrowień 🙂 ) Nie poszło najlepiej, nie miałem cudownego czasu, nie...
Ok 12 Maj. urodziny mojego brata, ale nie o to chodzi 🙂 Minął prawie rok, czas chyba opowiedzieć dlaczego tak milczałem na temat tamtego startu. Jak widać nie powstała nawet relacja i przemilczałem wszystko. Nazwałem to w skrócie...
Bieganie, rodzina, praca, blog więc doba staje się za krótka…, zawsze trzeba coś poświecić…, dziś akurat padło na trening. Tak czy inaczej zazwyczaj zdarza się ze kończę je dopiero po 1 w nocy co trochę zmniejsza urozmaicenie tras....
Jeśli ubiegłoroczny PKO Poznań Maraton był tytułową „szramą na mojej karierze biegowej” to co pomyśleć o zejściu na 90 kilometrze z trasy podczas Ultramaratonu GWiNT 110 km ? ( 87 km + bonus zgubienia trasy ) Coś się niestety...
[modula id=”4324″] Z chęcią rozpocząłbym wpis słowami ” tyle kilometrów ile pomysłów na relacje” – lecz chyba jednak wolałbym przebiec to jeszcze raz niż wymyślać te 103 wersje:). IV Ultramaraton Zielonogórski Nowe Granice, czyli ponad 100 km w...
Długo nic nie pisałem, powodów było kilka – praca po 12 godzin, treningi, zmiany priorytetów życiowych 🙂 itd. Oczywiście doba ma za mało godzin. Urodziny rozpoczynające ostatni sezon w kategorii M20 bezlitośnie się zbliżają- co oznacza, że ponad 100 kilometrowy...
Sezon prześladowania piosenką Despacito, minął bardzo pracowicie. Kiedy zacząłem go podsumowywać uświadomiłem sobie , że był on dla mnie sezonem bardzo wyjątkowym. Podczas niego pobiłem chyba wszystkie swoje życiówki oraz zostałem oficjalnie „ultrasem”. Wydarzenie które założyłem na Facebooku ...